poniedziałek, 15 lipca 2013

Samolot, samochód, hotel



Podróżowanie po świecie i skakanie to nie tylko strefy i same skoki. Przecież trzeba jakoś ta dojechać, jakoś poruszać się na miejscu, gdzieś spać. Poniżej garść porad gdzie najlepiej zablokować bilet, jak wynajmuje się samochód i czy na ostatnią chwilę da się znaleźć fajny hotel.

Najpierw samolotem 

 

O przewożeniu spadochronu samolotem już pisaliśmy. A skąd wziąć bilet. Opcji jest kilka. Można szukać przez jakieś biuro sprzedaży biletów lotniczych, do którego można fizycznie się wybrać i porozmawiać o dostępnych opcjach i cenach. Kontakt z nimi przydatny jest, jeśli planujecie skomplikowaną podróż z powrotem z innego lotniska. Bowiem internetowe wyszukiwarki biletów raczej nie posiadają opcji zaplanowania skomplikowanej sieci połączeń. Tam podajemy lotnisko wylotu, lotnisko docelowe, daty i ilość osób podróżujących. Wyszukiwane są przeróżne połączenia, różnych linii, w różnych cenach. Można sobie dokładnie przejrzeć, dopasować do swoich potrzeb. Korzystaliśmy już z różnych wyszukiwarek: esky.pl.,  flysiesta.pl i innych. Ze wszystkich  osobiście najbardziej pasuje nam www.skyscanner.pl . Porównując to właśnie tam zdarzało nam się znaleźć najtańsze bilety. 

Co ważne! Kupuj bilet w sprawdzonych, godnych polecenia miejscach/portalach. Jeśli robisz to przez Internet sprawdź, czy podane są podstawowe dane, takie jak adres czy telefon do kontaktu. Żeby  w razie problemów (konieczność przełożenia lotu) było się z kim skontaktować. Polecamy także odprawienie się przed lotem, na spokojnie w domu przez Internet. Wszystkie linie mają teraz taką opcję, co najmniej 24h przed planowanym lotem można się odprawić. Ułatwi to i skróci czas oczekiwania na odprawę na lotnisku.

Tak się podróżuje w klasie business :)
Jak już podróżuje się samolotem warto wyrobić sobie karty lojalnościowe linii lotniczych. Chociaż tak naprawdę zbieranie punktów ma sens tylko jeśli dużo podróżujemy. Najlepiej często i dużo, wówczas jest szansa skorzystać i np. zamienić sobie bilet w klasie Economy na Business. Ja takich kart mam trzy: One Word (m.in. British Airways, American Airlines), StarAlliance (m.in. Lot, Lufhansa), Sky Team (m.in. Air France, KLM, Delta). I zbieram sobie punkty z nadzieją podróży za nie dookoła świata, albo chociaż w super komfortowych warunkach klasy Business. 

 

Potem samochodem

 

Jakby na to nie patrzeć poruszanie się samochodem jest w większości krajów najbardziej wygodne. W Stanach czy Dubaju nie wyobrażam sobie innego środka transportu między lotniskiem i strefą. Samochód najlepiej zarezerwować sobie równocześnie z kupnem biletów lotniczych. Polecam rentalcars.pl – zawsze wypożyczamy tam samochód i nigdy nie mieliśmy problemów. Wybieramy sobie miejsce i godzinę odbioru samochodu, miejsce i godzinę zwrotu oraz rodzaj samochodu. Wypożyczalnie znajdują się praktycznie na każdym lotnisku. I teraz uwaga – albo bezpośrednio na lotnisku (np. Orlando) albo obok lotniska jak w Los Angeles. Wówczas do wypożyczalni dowożą specjalne autobusy poszczególnych firm. My będąc  pierwszy raz w Los Angeles tej wiedzy nie posiadaliśmy i trochę krążyliśmy, zanim odkryliśmy autobusy z wypożyczalni. Wiozą one bezpośrednio do siedziby danej firmy i tam już dopełniamy formalności i wybieramy sobie samochód.

Kilka cennych uwag odnośnie wypożyczenia samochodu. Przy rezerwowaniu samochodu płaci się kartą kredytową całą kwotę wypożyczenia. Na miejscu zazwyczaj jest dopłata za paliwo. I tyle. Niestety  w USA zawsze będą próbowali wcisnąć Wam dodatkowe ubezpieczenie, gps, większy samochód, drugiego kierowcę, fotelik i mnóstwo innych niepotrzebnych rzeczy. Na nic się nie zgadzajacie! W opłacie za wypożyczenie macie podstawowe niezbędne ubezpieczenie i wszystko inne. Jeśli nie chcecie przepłacać nie zgadzajcie się na żadne ich dodatkowe opcje. Tak samo z wielkością samochodu. Oni zawsze spojrzą na walizki, na Was a potem zaproponują coś większego. Nie ma co ulegać i przepłacać. Skoro wybraliście samochód z klasy Economy to nie potrzebny jest Wam Medium. Zatem, nie dopłacamy.

Kolejna istotna uwaga odnośnie wielkości samochodów w USA. Po załatwieniu formalności udajecie się na parking, gdzie stoją samochody poustawiane klasami, tj. Economy, Medium, Kompaktowy, Intrmediate czy jakieś jeszcze inne. Przy rezerwacji będziecie wiedzieli z jakiej półki jest Wasz samochód. Jednak jeśli weźmiecie inny, lepszy i ciut większy nie powinno być problemu. Nikt nie pilnuje do jakiego samochodu kto wsiada, a kontrola przy wyjeździe nie powinna robić problemów. Zatem za tę samą cenę możesz mieć nieco lepszy samochód. Tylko ciii… ;)

Hotel

 

Po wielogodzinnej podróży samolotem, wynajęciu samochodu i przejechaniu z lotniska byłoby miło położyć się w miękkim, czystym łóżku w jakimś fajnym hotelu odpowiadającym naszym standardom. Rezerwację hotelu warto również zrobić wcześniej. Tutaj polecam stronę trivago.pl – znajdziecie tam oferty z różnych portali hotelowych (zazwyczaj najlepsze oferty ma booking.com). Hotel przed zabookowaniem lepiej sobie dokładnie obejrzeć, poczytać opinie innych, co by nie trzeba było walczyć z karaluchami zamiast smacznie spać. Często można trafić super okazje – wypasiony hotel 50% czy 70% taniej. Warto czatować. Jeśli planujecie objazdówkę najlepiej rezerwować hotel codziennie rano lub wieczorem, wtedy można sobie dowolnie plan wycieczki zmieniać w zależności dokąd planujemy danego dnia dotrzeć. 

Rezerwując poczytajcie dokładnie co jest w cenie i ile wynosi dopłata. W USA jest to od 8 do 12% podatku dodatkowo do ceny podanej. „Śniadanie kontynentalne” – często się pojawia i oznacza raczej skromny posiłek: kawa, herbata, jakaś słodka bułka. Czasami płatki z mlekiem i grzanki mogą się trafić. Ale ogólnie nie oczekiwałabym wiele od „śniadania kontynentalnego”. 

Warto także, aby hotel znajdował się blisko strefy, jeśli zamierzamy dojeżdżać na skoki, ale to przecież oczywiste.
Zatem bilety kupione, samochód i hotel zarezerwowane… Można jechać, skakać, zwiedzać, przeżywać przygody! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz