czwartek, 7 listopada 2013

Co robią skoczkowie po sezonie?



Nie tylko skokami człowiek żyje. Szczególnie w Polsce gdzie sezon niestety nie trwa cały rok. Co zatem zrobić ze sobą kiedy za oknem śnieg i zawierucha, a strefy pozamykane? Oto krótki zbiór dostępnych i zaobserwowanych u skoczków możliwości.

Koniec sezonu? Nieeee


Można sezonu po prostu nie kończyć :) Są miejsca, gdzie skakać można na upartego cały rok. Pomijając dni, kiedy naprawdę nie ma pogody. Jednak betonowy pas i własny samolot często pozwala na latanie późną jesienią i zimą. Często pogoda jest jak najbardziej sprzyjająca i da się poskakać. Zimą z góry wszystko wygląda pięknie, a lądowanie na śniegu daje sporo frajdy. Poza tym w wielu miejscach organizowane są skoki sylwestrowe – można sobie wskoczyć z klasą w Nowy Rok.

Nad palmą zima nie jest taka straszna
Nienaskakane zmarzluchy jeżdżą na skoki do ciepłych krajów. Hiszpania, USA oraz Dubai to najpopularniejsze kierunki. Wyjazd trochę kosztuje, ale możliwość poskakania w ciepełku, w czasie gdy u nas -30°C – bezcenne. Przy okazji to świetne wakacje i możliwość zwiedzenia kawałka świata. Polecamy takie zimowe wyjazdy szczególnie dla skoczków komercyjnych. Wreszcie można poskakać dla siebie :) Porady odnośnie dobrych kierunków na zimowe skoki znajdziecie u nas na blogu: Dubai, Floryda, Hiszpania

Oprócz skoków, można a nawet trzeba jeździć na tunel. Tych ostatnimi czasy jest coraz więcej, a wkrótce miejmy nadzieję wystartuje i polski tunel. A wtedy to będzie się działo i żadna zima nam niestraszna będzie!

Narty, nurkowanie, inne pasje

Spadochroniarka na stoku
Czyli zmiana dyscypliny sportu. Wielu skoczków czeka na zimowe szaleństwo i z radością wskakuje na stoki w Polsce i za granicą. Jeżdżą na nartach, snowboardzie, sankach – na wszystkim. Dość popularnym kierunkiem jest Livigno we Włoszech, gdzie jeśli dobrze się przypatrzeć, podobno zawsze jakiegoś skoczka się znajdzie. Nie brakuje ich też na naszych rodzimych stokach, gdzie niektórzy to nawet pracują jako instruktorzy. 
Spadochroniarka pod wodą

Są też tacy co upodobali sobie nurkowanie. Również świetny sposób na spędzanie zimy – w Egipcie lub innych ciepłych krajach na łódce, nurkując a wieczorami popijając drinki nad basenem. Opalić się można, zrobić zdjęcie z mureną, oddać błogiemu lenistwu wieczorem. Nurkowanie tak, zdecydowanie polecamy kiedy skoków brak.


Okolice Murowańca
Polecamy także bardzo mocno zimowe wędrówki górskie. Turystyka zimowa z pewnością jest bardziej wymagająca, ale daje więcej satysfakcji. Poza tym o ile mniej osób i tłoku na szlakach. Giewont – oblegany latem, zimą jest kierunkiem decydowanie mniej popularnym. Dzięki temu przez cały dzień wędrówki można praktycznie nikogo na szlaku nie spotkać. Zimą trzeba się do wyjścia w góry przygotować. Odpowiednie buty i odzież to podstawa. Dodatkowe wyposażenie, jak kijki czy nawet raki i czekan. Posiadanie doświadczenia w chodzeniu po górach niezbędne. Warto na pierwszy raz wybrać się z kimś kto ma pojęcie lub wybrać sobie łatwą trasę. Zabieram w góry zimą Pana R już trzeci rok i nawet on się przekonał. Początkowo narzekał, jednak docenił uroki zimowego chodzenia po górach. Polecam wybranie się na kurs lawinowy lub kurs turystyki zimowej – jeśli chcecie czuć się bezpiecznie i pewnie w górach zimą. Żeby potem nie trzeba było wzywać TOPRu bo okaże się, że trampki zimą się nie sprawdzają, albo mrok nastał a Wy nie wiecie gdzie jesteście.

Relaks, odnawianie znajomości i turystyka

Skoczkowie na zabawie
Trend także popularny wśród skoczków. Skoro skoków nie ma to w weekendy można odpoczywać, chodzić do kina, na basen, odwiedzić znajomych. Szczególnie tych nieskaczących, aby przypomnieć im o swoim istnieniu. Zima to także dobry czas na nadrabianie zaległości rodzinnych. W sezonie często brak jest czasu na odwiedziny u babci, a kontakty ze znajomymi sprowadzają się do facebooka. 

Zatem odpoczywamy, pielęgnujemy kontakty międzyludzkie po to, aby w nowym sezonie z czystym sumieniem znikać na całe weekendy. 

Warto także wybrać się gdzieś bez spadochronu. Pojechać gdzieś, gdzie zawsze chcieliście, po prostu pozwiedzać i chłonąć miejsce. Safari w Afryce, wino we Francji albo pierogi w Rosji. Kangury w Australii, jedzenie w Tajlandii czy zabytki Pragi. W Polsce też pełno możliwości podróżowania, odkrywania rewelacyjnych miejsc. I pocieszające jest to, że gdyby nam się ta turystyka znudziła, praktycznie w każdym miejscu na świecie znajdzie się jakaś aktywna strefa … ;) 

Wkrótce jedziemy w pewnie egzotyczne miejsce, gdzie zupełnie przypadkiem okazało się, że jest strefa. Będzie relacja o skokach i nie tylko! :)

A Wy jak spędzacie czas od zakończenia do rozpoczęcia sezonu?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz