Nie tylko skokami człowiek żyje.
Szczególnie w Polsce gdzie sezon niestety nie trwa cały rok. Co zatem zrobić ze
sobą kiedy za oknem śnieg i zawierucha, a strefy pozamykane? Oto krótki zbiór
dostępnych i zaobserwowanych u skoczków możliwości.
Koniec sezonu? Nieeee
Można sezonu po prostu nie kończyć :) Są miejsca, gdzie skakać można na
upartego cały rok. Pomijając dni, kiedy naprawdę nie ma pogody. Jednak betonowy
pas i własny samolot często pozwala na latanie późną jesienią i zimą. Często
pogoda jest jak najbardziej sprzyjająca i da się poskakać. Zimą z góry wszystko
wygląda pięknie, a lądowanie na śniegu daje sporo frajdy. Poza tym w wielu
miejscach organizowane są skoki sylwestrowe – można sobie wskoczyć z klasą w
Nowy Rok.
Nad palmą zima nie jest taka straszna |
Nienaskakane zmarzluchy jeżdżą na
skoki do ciepłych krajów. Hiszpania, USA oraz Dubai to najpopularniejsze
kierunki. Wyjazd trochę kosztuje, ale możliwość poskakania w ciepełku, w czasie
gdy u nas -30°C – bezcenne. Przy okazji to świetne wakacje i możliwość
zwiedzenia kawałka świata. Polecamy takie zimowe wyjazdy szczególnie dla
skoczków komercyjnych. Wreszcie można poskakać dla siebie :) Porady odnośnie dobrych kierunków
na zimowe skoki znajdziecie u nas na blogu: Dubai, Floryda, Hiszpania.
Oprócz skoków, można a nawet trzeba
jeździć na tunel. Tych ostatnimi czasy jest coraz więcej, a wkrótce miejmy
nadzieję wystartuje i polski tunel. A wtedy to będzie się działo i żadna zima
nam niestraszna będzie!
Narty, nurkowanie, inne pasje
Spadochroniarka na stoku |
Czyli zmiana dyscypliny sportu.
Wielu skoczków czeka na zimowe szaleństwo i z radością wskakuje na stoki w
Polsce i za granicą. Jeżdżą na nartach, snowboardzie, sankach – na wszystkim.
Dość popularnym kierunkiem jest Livigno we Włoszech, gdzie jeśli dobrze się
przypatrzeć, podobno zawsze jakiegoś skoczka się znajdzie. Nie brakuje ich też
na naszych rodzimych stokach, gdzie niektórzy to nawet pracują jako
instruktorzy.
Są też tacy co upodobali sobie
nurkowanie. Również świetny sposób na spędzanie zimy – w Egipcie lub innych
ciepłych krajach na łódce, nurkując a wieczorami popijając drinki nad basenem.
Opalić się można, zrobić zdjęcie z mureną, oddać błogiemu lenistwu wieczorem.
Nurkowanie tak, zdecydowanie polecamy kiedy skoków brak.
Okolice Murowańca |
Relaks, odnawianie znajomości i turystyka
Skoczkowie na zabawie |
Trend także popularny wśród
skoczków. Skoro skoków nie ma to w weekendy można odpoczywać, chodzić do kina,
na basen, odwiedzić znajomych. Szczególnie tych nieskaczących, aby przypomnieć
im o swoim istnieniu. Zima to także dobry czas na nadrabianie zaległości
rodzinnych. W sezonie często brak jest czasu na odwiedziny u babci, a kontakty
ze znajomymi sprowadzają się do facebooka.
Zatem odpoczywamy, pielęgnujemy
kontakty międzyludzkie po to, aby w nowym sezonie z czystym sumieniem znikać na
całe weekendy.
Warto także wybrać się gdzieś bez
spadochronu. Pojechać gdzieś, gdzie zawsze chcieliście, po prostu pozwiedzać i
chłonąć miejsce. Safari w Afryce, wino we Francji albo pierogi w Rosji. Kangury
w Australii, jedzenie w Tajlandii czy zabytki Pragi. W Polsce też pełno
możliwości podróżowania, odkrywania rewelacyjnych miejsc. I pocieszające jest
to, że gdyby nam się ta turystyka znudziła, praktycznie w każdym miejscu na
świecie znajdzie się jakaś aktywna strefa … ;)
Wkrótce jedziemy w pewnie
egzotyczne miejsce, gdzie zupełnie przypadkiem okazało się, że jest strefa.
Będzie relacja o skokach i nie tylko! :)
A Wy jak spędzacie czas od zakończenia do rozpoczęcia sezonu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz